Muchomor sromotnikowy jest jednym z najbardziej trujących grzybów w Polsce. Już jeden owocnik muchomora może przyczynić się do zatrucia kilku osób, często też jego spożycie kończy się śmiercią. Różne toksyny obecne w tym grzybie są odporne na procesy gotowania, mrożenia czy marynowania, dlatego obróbka termiczna nie chroni przed zatruciem.
Jak rozpoznać muchomora sromotnikowego, aby nie zrywać go podczas grzybobrania? Jak zareagować w przypadku zatrucia?
Muchomor sromotnikowy charakterystyka
muchomor sromotnikowyAmanita phalloides, zwany muchomorem sromotnikowym, sromotnikiem lub muchomorem zielonawym, występuje głównie w lasach liściastych i mieszanych, rzadziej w iglastych.
Można go spotkać pojedynczo lub w niewielkich skupiskach w okolicach korzeni świerków, sosen, brzóz, grabów, kasztanowców oraz buków.
Muchomory sromotnikowe te są powszechne nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie, a nawet na terenie obu Ameryk, Azji, Australii i Nowej Zelandii. Dojrzewają w okresie od lipca do listopada.
Jak wygląda muchomor sromotnikowy?
Muchomor sromotnikowy jest białozielony, a jego owocnik pozbawiony pierścienia oraz pochewki może osiągać do 10 centymetrów szerokości.
Kształt grzyba różni się od jego wieku – podczas gdy młode sromotniki są półkoliste, starsze okazy są bardziej dzwonkowate bądź też rozpostarte.
Trzon muchomora zielonawego ma od 10 do 15 centymetrów wysokości i grubość około 20 milimetrów. Jego końcówka mieści się w pochewce i kształtem przypomina bulwę. Na drugim końcu trzonu, pod kapeluszem, obecny jest biały bądź też żółtawy pierścień.
Zielonkawy kapelusz muchomora jest stosunkowo rozłożysty, posiada także niewielkie zagłębienie w środku. Jego barwa może mieć domieszki szarości, żółci, brązu lub bieli. Po spodniej stronie kapelusza znajdują się białe, gęsto ułożone blaszki.
Miąższ sromotnika jest biały, a jego zapach przyciąga owady odporne na toksyny grzyba. Dlatego też często można spotkać przy nim ślimaki, muchy czy inne zwierzęta, nie powinno nas to jednak zachęcać do zrywania tego trującego muchomora.
Jak odróżnić muchomora sromotnikowego od innych grzybów?
Muchomor sromotnikowy wyglądem może przypominać grzyby jadalne – gąskę zielonkę, gołąbka zielonkawego czy kanię. Jest także dość podobny do muchomora cytrynowego i brązowooliwkowego.
Młode owocniki sromotnika do złudzenia przypominają pieczarki. Jak więc odróżnić tego trującego muchomora od innych grzybów?
Przede wszystkim zwracajmy uwagę na końcówkę trzonu, która znajduje się w pochewce i wyglądem przypomina bulwę. Dzięki tym cechom charakterystycznym odróżnimy sromotnika od gąski zielonki oraz gołąbka zielonawego pozbawionych pierścienia oraz pochewki.
Od kani muchomor sromotnikowy różni się gładkim kapeluszem i trzonem (kania posiada na nich brązowawe, łuszczące się strzępki). Ponadto blaszki po spodniej stronie sromotnika są gęsto ułożone, a w przypadku kani są one stosunkowo szerokie.
Chociaż powyższe cechy pozwalają na odróżnienie trzonu i kapelusza muchomora zielonawego od innych grzybów, inaczej przedstawia się sytuacja z owocnikami. Nawet najbardziej doświadczeni grzybiarze mają problem z odróżnieniem niedojrzałych trujących owocników od jadalnych. Dlatego zbieramy jedynie dojrzałe okazy grzybów, co do których jesteśmy pewni, że są one bezpieczne.
Toksyny muchomora sromotnikowego
Muchomor zielonawy zawiera 12 różnych rodzajów toksyn. W miąższu tego grzyba wyróżnia się trzy główne grupy substancji trujących – fallotoksyny (fallicydyna, fallizyna, falloidyna oraz falloina), amatoksyny (amanina, amanullina i amanityna) oraz wirotoksyny. Dwie pierwsze grupy toksyn są zabójcze dla organizmu człowieka.
Główną toksyną obecną w miąższy muchomora sromotnikowego jest alfa-amanityna. Nawet śladowa ilość tej substancji przyczynia się do uszkodzeń narządów, martwicy czy stłuszczenia wątroby oraz zaburzenia pracy nerek takie jak hipochloremia oraz mocznica.
Toksyny są odporne na gotowanie, marynowanie czy domowy proces obróbki termicznej. Rozkładają się dopiero w temperaturze 245 stopni Celsjusza (w przypadku amatoksyn) lub aż 280 stopni (fallotoksyny).
Objawy zatrucia muchomorem sromotnikowym
Muchomora sromotnikowego często nazywa się „podstępnym zabójcą”, ponieważ objawy zatrucia nie są widoczne od razu, nie są także specyficzne jedynie dla tego gatunku.
Początkowo po zjedzeniu miąższu sromotnika ma miejsce okres utajnienia – człowiek nie odczuwa objawów nawet przez 24 godziny po zjedzeniu grzyba. Następnie przez kilkanaście godzin trwają gwałtowne zaburzenia żołądkowo-jelitowe, którym towarzyszy silny ból brzucha.
Po tej fazie następuje pozorna poprawa samopoczucia, tak zwany drugi okres utajnienia, podczas którego komórki wątroby ulegają uszkodzeniu. Po około 3 czy 4 dniach od spożycia sromotnika dochodzi do ostatniej fazy wątrobowej – kiedy to organizm zmaga się ze skazą krwotoczną, niewydolnością nerek, a w końcu może zapaść w śpiączkę wątrobową.
Najbardziej trujący grzyb
Pozostałe objawy zatrucia sromotnikiem to między innymi:
- przyspieszone tętno,
- osłabienie,
- ogólna bladość,
- ból i zawroty głowy,
- rozwodniona biegunka i wymioty,
- zaburzenia, a nawet utrata świadomości.
Zatrucie muchomorem sromotnikowym – pierwsza pomoc
Śmierć w wyniku zatrucia grzybem następuje od 4 do 16 dni po jego spożyciu, dlatego tak ważne jest szybkie rozpoznanie i udzielenie pierwszej pomocy.
Jeżeli występuje chociaż niewielkie podejrzenie zatruciem, należy natychmiast wywołać wymioty oraz przywieźć do placówki medycznej pozostałości posiłku z grzybem lub kał w celu dokładnego zbadania.
Szczególnie istotne jest to, aby nie zażywać leków czy nie próbować domowych metod na problemy żołądkowo-jelitowe, a także nie pić żadnych napojów, nawet wody. Może się to przyczynić jedynie do pogorszenia stanu osoby zatrutej sromotnikiem.\
Kluczowe jest jak najszybsze zawiezienie osoby do szpitala, gdyż jedynie specjaliści mogą oczyścić organizm z toksyn muchomora sromotnikowego.
W placówce medycznej chory otrzyma węgiel aktywowany, który przyciąga amanitynę i umożliwi pozbycie się jej z narządów, a także elektrolity i płyny izotoniczne. Jeżeli doszło do uszkodzenia wątroby czy nerek, konieczna może się okazać dializa, a nawet przeszczep.