Home News Mobilność

Mobilność

by Agata Kubiak
Mobilność

Czym jest mobilność?

 

Mobilność tak naprawdę można rozumieć w wielu płaszczyznach i w wielu wymiarach. Ta pierwsza, która ciśnie nam się do głowy związana jest z nowymi technologiami. Ale o nich może za chwilę, bo tak naprawdę podłożem tego wszystkiego, co do rozwoju tych technologii doprowadziło jest nasze myślenie, bardziej sobie myślę młodych ludzi, ale też chciałbym się czuć młody, więc podpiszę się pod tym. To jest przede wszystkim swoboda, to jest swoboda w wielu aspektach rozumienia. Swoboda podejmowania decyzji, swoboda przemieszczania się, swoboda decydowania o tym, co w naszym życiu jest ważne. I tak naprawdę te elementy leżą u podstawy tego, w którą stronę technologie się rozwijają, bo one mają nam tę swobodę, wolność wyboru umożliwić.

Dziś tak naprawdę coraz częściej dzięki łatwej dostępności do informacji, do wszystkich rzeczy, które są nam niezbędne, żeby ułatwiać sobie życie powoduje, że dokonujemy świadomych wyborów. Bardzo szybko możemy zweryfikować i porównać różne rzeczy, a w związku z tym mając szerszą wiedzę trafiać w punkt z decyzjami. Ta mobilność to też mobilność w sensie łatwości przemieszczania się. Kiedyś, żeby zabukować bilet lotniczy musieliśmy się udać do biura podróży, albo do tego czy innego operatora lotniczego, dziś wszystko możemy zrobić z pozycji fotela z domu, w naszym telefonie, ba, nawet wydruk tego biletu, czyli jego potwierdzenie dostajemy na nasze urządzenie mobilne.

Nie trzeba stać w kolejkach kupując bilet kolejowy, tylko robimy to wszystko, łącznie z tym, że wybieramy sobie miejsce. I oczywiście takich przykładów można mnożyć i generować, ale to prowadzi do jednego – do tego, że świat staje przed nami otworem i możemy ze wszystkiego, co w nim jest zawarte korzystać. Możemy przemieszczać się po świecie, możemy komunikować się też za sprawą tej podręcznej mobilności z przyjaciółmi, gdziekolwiek by się oni na globie nie znajdowali, choćby na drugim jego krańcu. Możemy zawiązywać przyjaźnie i komunikować się z ludźmi, których nie widzimy face to face. Oni są face to face przez ekran naszego monitora. I to jest też opcja na to, że dzięki urządzeniom i technologiom mobilnym my jesteśmy bardziej elastyczni, bardziej mobilni w sensie fizycznym.

 

N: Wspominałeś o tym, że dla Ciebie młode pokolenie, młodzi ludzie to młodzi duchem, ale jeśli chodzi o samych millenialsów, masz kontakt z wieloma młodymi ludźmi, jak Ty byś scharakteryzował tę grupę, czym ona różni się od ludzi z Twojego pokolenia?

 

Bolą mnie te wszystkie klasyfikacje, bo rzeczywiście okazuje się, że siwy włos na mojej głowie to nie tylko efekt tykającego PESEL-u, ale też, nie ma co ukrywać, różnicy pokoleniowej. My jesteśmy przyjezdnymi w tej rzeczywistości, a millenialsi są tubylcami, oni na nowych technologiach się wychowali. Millenialsi wychowali się na nowych technologiach, my tylko ich używamy, oni od urodzenia korzystają z urządzeń, które są dla nich przepustką do świata. My musieliśmy w ten świat wchodzić stopniowo i trochę się do niego adoptować. To, co niezwykłe w tej grupie to ich otwartość i to jest taka pierwsza cecha. Otwartość, a potem ambicja i chęć przeżywania tak naprawdę.

Oni nie są ludźmi, którzy potrzebują posiadać rzeczy, nie, oni chcą z nich korzystać, a więc nie otaczają się zbędnymi przedmiotami, oni w zależności od potrzeb ich używają. Korzystają z nich tylko wtedy, kiedy one są im przydatne i ten element posiadania dla nich nie jest niezbędny i czy rzeczy mamy na myśli takie jak mieszkanie, które z jednej strony jest niby naszym jakimś miłym światem, a z drugiej strony jest czymś, co nas przywiązuje. I to przywiązanie jest wielopłaszczyznowe, nie zostawimy tego domu, bo, co się z nim stanie. Nie zostawimy tego domu, bo kto za nas spłaci kredyty? Oni mogą podróżować, robią to swobodnie. Korzystają ze wszystkich możliwości tego świata w dowolny dla siebie sposób i w dowolnym dla siebie momencie.

 

N: Wspominałeś o tym, że to nie są typowi materialiści tzw.?

 

I to z wielu powodów, bo okazuje się, że millenialsi to nie są materialiści w rozumieniu tego wszystkiego, co przez nasze powojenne pokolenia i wczesno powojenne zostało utrwalone. Oni swobodnie podchodzą do korzystania z różnych rzeczy. Wspomniałem o mieszkaniu, ale tak naprawdę można to odnieść do innych elementów – do samochodów, nie muszą ich posiadać, żeby z nich korzystać. Zresztą świat i różne instytucje wychodzą temu naprzeciw dając szanse na używanie. Odpada wiele zmartwień, od zabezpieczenia tych pojazdów pod względem funkcjonalnym, bo na ostatecznym etapie kontaktu z nimi, obowiązku ich sprzedania i myślenia o tych elementach.

Dziś świat pozwala nam korzystać z rzeczy bez ich posiadania i to jest absolutnie cudowne. Nawet na takich banalnych zdawałoby się przykładach jak rowery, które są dostępne gdzieś w mieście. Nie muszę go mieć, nie muszę go zapinać, mogę przejechać z punktu A do punktu B i po prostu tego wszystkiego używać. Millenialsi są tak naprawdę obywatelami świata, swobodnie podchodzą do przemieszczania się, ale też do kontaktu z drugim człowiekiem. To też wpływa na ich ogromną kreatywność i otwartość. I to jest takie pokolenie, za którym chce się podążać, dlatego, jeśli mówiłem o tym, że my, starsi trochę ludzie, szukamy bodźców do tego, żeby też się rozwijać, to patrząc na millenialsów możemy mnóstwo odpowiedzi i podpowiedzi znaleźć. Zresztą otwarci ludzie z mojego pokolenia, czyli trochę po czterdziestce chętnie korzystają z tych rzeczy, które są naturalne dla millenialsów, bo okazuje się, że one cudownie ułatwiają życie.

 

Artykuł pochodzi z serwisu https://lifestyle.newseria.pl/

Powiązane artykuły