Daria Widawska: Kiedy po raz pierwszy po przerwie stanęłam na deskach teatru, czułam się, jakbym debiutowała. Niektórych spektakli nie grałam od półtora roku
Daria Widawska aktorka zaznacza, że praca to jej największa pasja, której z dużą przyjemnością poświęca swój czas. Kiedy więc teatry z powodu pandemii zostały zamknięte, czuła ogromną pustkę. Ciężko jej było znaleźć sobie miejsce w domu i zagospodarować wolne chwile, których nagle zrobiło się za dużo. Kiedy jednak po półtorarocznej przerwie wróciła na deski Teatru Capitol, była bardzo zestresowana, zupełnie jak przed pierwszym występem.
Daria Widawska odetchnęła z ulgą na wieść, że placówki kultury zostają odmrożone, bo ta decyzja oznaczała dla niej powrót do aktywności zawodowej. Aktorka przyznaje, że bardzo tęskniła za atmosferą teatru.
– Powroty są niezwykle trudne, ponieważ są spektakle, których nie grałam od półtora roku. Mam teraz przyjemność stanąć na deskach teatralnych ze spektaklem „Czy Ty to Ty?” w Teatrze Capitol właśnie po tak długiej przerwie. Pomimo że zagraliśmy już tę sztukę około 120 razy, to pierwsza próba nie była prosta, ale za to bardzo przyjemna, ponieważ zapach kurzu teatralnego, zapach tych desek, spotkanie z ludźmi, z którymi łączy mnie ogromna więź, trudna praca i trudne przeżycia, powodują, że nie mogę być bardziej szczęśliwa – mówi agencji Newseria Lifestyle Daria Widawska.
Daria Widawska aktorka
Aktorka nie ukrywa, że czuła się mocno stremowana, kiedy po kilkunastomiesięcznej przerwie znów mogła stanąć na scenie twarzą w twarz z widzami. Podkreśla, że jeszcze nigdy nie miała w swojej karierze zawodowej tak długiego przestoju, który całkowicie wybił ją z rytmu.
– Kiedy po raz pierwszy po tej przerwie stanęłam na deskach teatralnych, czułam się nie jak na premierze, ale tak, jakbym debiutowała. Wydawało mi się, że nie potrafię prowadzić roweru, ale okazuje się, że ta jazda jest tak jak chodzenie, nie zapomina się jej, tylko nie jest się aż tak sprawnym, ale jakoś się jedzie – mówi.
Absolwentka akademii teatralnej
Daria Widawska przyznaje, że pandemia wywróciła jej życie do góry nogami. Wszystkie projekty zawodowe w jednej chwili stanęły pod znakiem zapytania. Długo przygotowywane premiery trzeba było odłożyć w czasie, bo teatry zostały zamknięte.
– To niezwykle trudny czas, który odebrał mi połowę mojego życia, ponieważ aktorstwo, czyli moja praca, jest moją ogromną pasją. Kiedy się to odbiera człowiekowi, to nie jest łatwo. Pół mojego życia, może trochę więcej, to jest rodzina, ale ta rodzina też gdzieś funkcjonuje w obrębie mojego zawodu i moich zajętości. Kiedy to zostaje odebrane, te zajętości i ta praca, to nie jest łatwo. Bardzo trudno mi się było z tym pogodzić i ciężko przeżyłam ten czas, ale jak widać, poradziłam sobie – mówi aktorka.
Daria Widawska od lat związana jest z Teatrem Capitol. Aktualnie można ją oglądać w spektaklu „Czy Ty to Ty?”, a od października także w nowej sztuce „A mi to rybka!”. Polecany film 39 i pół – Anna Jankowska, żona Darka.