Home office największe bolączki Polek
Home office w czasie obecnie sprawił, że coraz częściej przenosimy się z biur do własnych domów. Okazuje się, że nie dla każdego praca z domu jest jednakowa. Deloitte opracował raport na temat wpływu pandemii na perspektywy zawodowe kobiet.
Brak work-life balance
Choć work-life balance bywał problemem i wcześniej, w sytuacji długotrwałej pracy zdalnej sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu. Zajęć przybywa, ponieważ częściej niż zwykle pojawia się konieczność zastępowania osób chorych. W związku z tym często pojawia się problem z nieumiejętnością utrzymania work-life balance. Tutaj z pomocą może przyjść kilka nawyków, które mogą pomóc w rozgraniczeniu tych dwóch obszarów. Najlepszą sytuacją jest posiadanie osobnego pokoju do wykonywania obowiązków służbowych. W ten sposób bez większego problemu możemy po prostu zamknąć za sobą drzwi po zakończeniu dnia roboczego. Podobnie jak w biurze. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, przynajmniej sprzątajmy po sobie miejsce pracy, tak byśmy nie musieli cały wieczór patrzeć na służbowy komputer, kalendarz czy notatki.
Poczucie nieustannego bycia w „gotowości”
Ponadto często pojawia się problem oczekiwania przez pracodawców pełnej dyspozycyjności. Takie poczucie ma aż 49 procent ankietowanych. „W końcu i tak jesteś w domu, co ci szkodzi?”, słyszymy. W obawie o swoje stanowisko czy mając na uwadze dobro firmy, godzimy się na to. Jednak ani się obejrzymy, a nowe zasady staną się codziennością. Przez to bardzo szybko pojawia się problem z rozdziałem czasu na życie służbowe i osobiste.
Jeśli już włączymy komputer wieczorem, istnieje duża szansa, że na jednym e-mailu się nie skończy. Już nawet sama świadomość ciągłego bycia w stanie gotowości jest niezwykle obciążająca psychicznie. Nie pozwalając sobie na odpoczynek, tylko bardziej wciągamy się w spiralę przemęczenia i wypalenia zawodowego. Aż 43 procent badanych kobiet ma poczucie, że jeśli nie będzie w stanie spełnić oczekiwań swoich pracodawców, ucierpi na tym ich kariera. Jest to pewien paradoks, ponieważ stała dyspozycyjność i praca po godzinach prowadzi do spadku efektywności. Ponadto pojawia się poczucie winy, że naszymi obowiązkami zostanie obarczony ktoś inny, co dodatkowo pogarsza samopoczucie i stan zdrowia psychicznego.
Pogorszenie zdrowia
Nie a co się oszukiwać – nie każdy ma warunki do tego, by zorganizować wygodne i ergonomiczne miejsce wykonywania obowiązków w domu. Sytuacja jest szczególnie trudna w sytuacji, gdy zdalnie pracuje lub uczy się cała rodzina. Widać tutaj ścisłą korelację między metrażem mieszania na osobę oraz ilością pokoi – im mniejsze mieszkanie, tym problem będzie większy. Całodniowa praca z kanapy lub innego niedostosowanego miejsca prowadzi do pogorszenia sytuacji zdrowotnej. Pojawiają się bóle pleców i stawów. Natłok zadań często sprawia, że nie dbamy o zdrowie tak, jak wcześniej.
Zdrowie mentalne jest jednak równie ważne. Niezwykle przejmujące jest to, że aż 86 procent respondentek stwierdziło, że zmiany związane z pandemią i przejściem na zdalny tryb działalności negatywnie wpłynęły na ich zdrowie psychiczne.
Praca opiekuńcza i więcej obowiązków domowych
Aż 68 procent badanych kobiet wskazało, że ma więcej zajęć domowych. Nic w tym dziwnego, skoro w domu przez całą dobę przebywa często cała rodzina. Ponadto aż 67 proc. respondentek intensywnie opiekuje się osobami bliskimi, wykonując co najmniej 3/4 związanych z tym obowiązków. W stosunku do czasu sprzed COVID-19, to wzrost aż o 24 procent. Szczególnie uciążliwe w tej kwestii są czasowo ograniczone lub utrudnione korzystanie ze zinstytucjonalizowanych form opieki nad dziećmi i/lub osobami starszymi.
W efekcie w większości przypadków obowiązki te spadają na kobiety, które muszą jakoś pogodzić je z czynnościami zawodowymi. Skutkiem tego aż w 27 procentach uniemożliwiają one wykonywanie zajęć służbowych w normalnych godzinach pracy. Zdarza się, że jest ona wykonywana w nocy lub nad ranem, gdy pozostali domownicy już lub jeszcze śpią. To z kolei prowadzi do jeszcze większego przeciążenia organizmu.
Pomoc dzieciom w nauce zdalnej
Niezwykle ciężko skupić się na obowiązkach, gdy cały czas coś nas od niej odrywa. Pomoc dzieciom w wieku szkolnym niestety zalicza się do zadań bardzo absorbujących, najczęściej pokrywających się czasowo z biurowymi godzinami urzędowania. W efekcie próbujemy działać na dwóch frontach równocześnie, co prowadzi do frustracji i popełniania błędów. Koniec końców, żadne z zadań nie jest wykonane dobrze.
Problemy techniczne home office
Słabe łącze internetowe, konieczność działania na prywatnym sprzęcie, a może za mało komputerów w domu, by każdy mógł zająć się swoimi zadaniami? Problemy bywają różne, ale ich naprawa niestety bardzo często wiąże się z nakładami finansowymi. Nie każdy może sobie pozwolić na zakup nowego sprzętu z marszu. Również problemy z łączem internetowym mogą być bardzo newralgiczne. Jest to zagadnienie tym bardziej skomplikowane, że nawet dobre na co dzień łącze może mieć problem z udźwignięciem, jeśli podłączy się do niego czteroosobowa rodzina, a każde z urządzeń będzie musiało działać w trybie telekonferencji z nadawaniem obrazu.
W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem wydaje się inwestycja w polepszenie sieci domowej. Warto o takim problemie poinformować pracodawcę – może okazać się chętny do partycypowania w kosztach lub nawet zaproponować ich całkowite pokrycie.
Praca zdalna zdecydowanie ma swoje plusy i minusy. Niestety, o ile część możemy starać się naprawić, inne są od nas niezależne. Co nie znaczy, że nie możemy próbować znaleźć i na nie rozwiązania.
