Depresja? Tylko nie mów, że wszystko będzie dobrze
Depresja to choroba bagatelizowana społecznie. Mimo rosnącej świadomości wciąż nie zdajemy sobie sprawy z tego, czym naprawdę jest. Co zrobimy, jeśli dopadnie kogoś z naszych bliskich?
Czym jest depresja?
Depresja ma jedną z najwyższych pozycji w klasyfikacji WHO. Tym terminem określamy zespół zaburzeń nastroju i wszelakich aktywności życiowych. Objawia się ona długotrwałym przygnębieniem i drastycznym spadkiem podejmowania jakichkolwiek działań w codziennym funkcjonowaniu. Osoba chora nie widzi w niczym sensu i odczuwa permanentny brak energii życiowej.
Zaburzenia depresyjne
Człowiek dotknięty depresją sam powoli eliminuje się z życia społecznego. Odcina od znajomych, zamyka w sobie. Stany depresyjne powodują problemy emocjonalne i kłopoty w rozumieniu swoich pragnień. Wówczas wszystko wydaje się bezsensowne i męczące. Długotrwała depresja może prowadzić do całkowitego wykluczenia społecznego i samobójstw. Choroba ta, to problem psychiczny, dlatego każdy chory wymaga indywidualnego podejścia.
Rodzaje depresji
Specjaliści zajmujący się problemem depresji wyróżniają kilka jej rodzajów. Chodzi tu o kilka odmian charakteryzujących się innymi cechami i stopniem zagrożenia dla organizmu.
Depresja sezonowa
To dość łagodna odmiana tej choroby. Najczęściej spowodowana jest brakiem słońca i wywołuje ogólne rozdrażnienie. Osoba dotknięta depresją sezonową odczuwa senność, brak energii i duże łaknienie. Często leczy się ją fototerapią, a pacjentami są osoby stosunkowo młode. Ten rodzaj depresji trwa dość krótko i idzie w parze z końcówką roku, gdy za oknem robi się coraz chłodniej.
Dystymia
Objawia się wzmożonym pesymizmem, niską samooceną i brakiem pewności, co do podejmowanych działań. Obniżony nastrój prowadzi do zaniechania aktywności towarzyskich, wycofania z życia społecznego. Dystymia to przypadłość przewlekłą i leczy się ją lekami przeciwdepresyjnymi. Najczęściej konieczna będzie również terapia u psychologa.
Depresja poporodowa
Zdecydowana większość kobiet doznaje jej zaraz po narodzinach dziecka. Taki stan trwa około 10 dni. A mowa tu o dużej drażliwości i płaczliwości. Hormony płciowe na jakiś czas nieco spadają, organizm musi na nowo je odbudować. Wówczas szczególnie ważne jest wsparcie rodziny. Zamiast eskalacji problemu wystarczy porozmawiać, wesprzeć młodą mamę w gronie rodzinnym. Depresja poporodowa wymaga konsultacji z psychiatrą.
Zaburzenie afektywne dwubiegunowe
W tym przypadku oprócz depresji mamy do czynienia również z manią. Owe dolegliwości występują naprzemiennie i wywołują bardzo groźne skutki dla organizmu.
Osoba chora bywa niebezpieczna dla otoczenia. Wydaje jej się, że jest nietykalna i jest w stanie zrobić wszystko, czego zapragnie. Leki psychotyczne są w stanie zneutralizować objawy, jednak nie można ich odstawić. W skrajnych przypadkach choroby afektywnej dwubiegunowej dochodzi do samookaleczeń i samobójstw.
Jak rozpoznać, że coś jest nie tak?
Tu ważna jest obserwacja osoby, która potencjalnie może depresję mieć. Ale i chłodne spojrzenie na sytuację. Samo gorsze samopoczucie czy przygnębienie nie musi od razu oznaczać depresji. Jeśli jednak niepokojące stany powtarzają się przez ponad dwa tygodnie i stanowią większą część dnia, to czas bić na alarm. Jakie są więc objawy depresji?
Podstawową oznaką początków depresji jest nadmierna potrzeba bycia samym ze sobą. Zmęczenie staje się stałym partnerem w ciągu dnia, a jedyne na co mamy chęć zawsze, to sen. Ważne, by nie czekać zbyt długo na rozwój sytuacji, a jak najszybciej skontaktować się ze specjalistą.
Osoby dotknięte tą chorobą często opowiadają o czarnej dziurze, lub niekończącym się tunelu, z którego nie da się wyjść. Nie da i nie chce, bo i nie widzi się sensu w życiu. Każda, nawet najbardziej podstawowa codzienna czynność wzrasta do rangi niemożliwej do przeskoczenia przeszkody. Wszystko wydaje się nudne i pozbawione sensu.
Nie da się również nie wspomnieć w tym miejscu o objawach czysto cielesnych. Uwaga powinna wzrosnąć gdy migreny się nasilają, a waga nie może się ustabilizować. Zdarza się, iż poważnymi objawami depresji są też zaburzenia miesiączkowania i zmniejszone libido. W wielu przypadkach pojawia się też częsta suchota w gardle. No i zmęczenie. Niekończąca się batalia z apatią.
Aby móc skutecznie zdiagnozować depresję należy dostrzec przynajmniej jeden z powyższych objawów w połączeniu z ogólnym zniechęceniem do życia. Jeśli sytuacja zaczyna nas niepokoić, to nie ma co zwlekać. Poszukajmy pomocy u specjalisty.
Co najczęściej powoduje depresje u kobiet?
Często mówi się, że depresja dotyka kobiet częściej niż mężczyzn. A przynajmniej szybciej można ową dolegliwość u nich zdiagnozować. Dzieje się tak, bo kobiety są dużo bardziej wrażliwe i emocjonalne. Przez to dużo częściej rozkładają na czynniki pierwsze swoje życie i przejmują się.
Niezaprzeczalnie ma to związek z biologią. Hormony i cykl płciowy mają niebagatelne znaczenie. Badacze wciąż zastanawiają się, co najczęściej wpływa na stany depresyjne, jednak etiologia zaburzeń depresyjnych u płci pięknej jest złożona i mają na nią wpływ różne czynniki.
A czynników może być mnóstwo. Najczęściej jednak powodem zmian zdrowotnych bywa życie uczuciowe. Ileż to razy słyszymy o braku komunikacji w związku?
Stany depresyjne mogą być wywoływane poprzez brak wsparcia i pogłębiający się kryzys w związku. Wówczas poczucie osamotnienia nie daje o sobie zapomnieć. I o ile w przypadku nieco bardziej pewnych siebie pań możliwe jest poradzenie sobie na własną rękę, o tyle te nieco bardziej introwertyczne będą miały z tym duże problemy.
Częstym powodem popadania w stagnacje jest też presja społeczna i życie w nieustannym stresie. W dzisiejszych czasach ciężko o wyrozumiałego szefa i brak rywalizacji w pracy. Nie ma kiedy odpocząć i ochłonąć, bo za rogiem czekają kolejne obowiązki. A odpoczynek jest konieczny, by nieco zmniejszyć stres.
Bez wsparcia najbliższych leczenie depresji nie ma szans na powodzenie
Tyle że wsparcie trzeba umieć odpowiednio dać. Ciągłe powtarzanie „będzie dobrze”, „głowa do góry”, „nie narzekaj” daje totalnie odwrotny skutek od zamierzonego. Powtarzanie tych frazesów nie wniesie niczego dobrego. Ba! Ono wręcz przytłoczy osobę chorą. Wpędzi w poczucie winy, że sytuacja wygląda tak, a nie inaczej. Co więc zrobić, by pomóc?
Nie szukać łatwych wytłumaczeń sytuacji. Dużo lepiej przecież powiedzieć szczerze, że nie rozumiemy sytuacji, niż ją sztucznie upraszczać. Powiedzmy, że nie rozumiemy, ale wspieramy, że to się nigdy nie zmieni. Obserwujmy osobę chorą, dajmy jej się wygadać. Nie wolno zrażać się niepowodzeniami.
Życie obok osoby chorującej na depresje nie jest łatwe, ale bez wytrwałości nie ma szans na realne wsparcie. Bez cierpliwości możemy jedynie załamać się sami. Oferujmy pomoc regularnie, wsłuchujmy się w każdą myśl wyrażaną przez osobę chorą.
Kluczową kwestią w przeciwdziałaniu depresji jest jednak współgranie z terapią, szczere informowanie lekarza o sytuacji. Jeśli chory ma myśli samobójcze, należy natychmiast o tym powiedzieć.
Specjalista musi być autorytetem, który wyznacza drogę. Nie podważajmy podjętych przez niego kroków, nawet jeśli wydadzą się dziwne. Terapia nie jest wstydem. Depresja to choroba mogąca dopaść każdego z nas.
Odpowiednia terapia potrafi zdziałać cuda. Jednak trzeba sobie to powiedzieć wprost: jest żmudna i nie należy do przyjemnych. Jest to przecież praca z osobą, która w myślach poddaje się każdego dnia, wątpi. Dlatego my, jej bliscy, musimy być silni bez względu na wszystko.